Dzień upłynął nam pod znakiem siekiery i piły, czyli pionierki ciąg dalszy. Zatem przez cały dzień mierzyliśmy, piłowaliśmy, dopasowywaliśmy, zbijaliśmy i wyplataliśmy, aby wreszcie móc się cieszyć z własnoręcznie stworzonych półek i spędzić noc na wygodnych pryczach. Udało się i jesteśmy naprawdę dumni z naszych harcerzy :) Ciekawe, jak poradzą sobie z kolejnym wyzwaniem, które dla nich przygotowaliśmy- zbudowaniem zamku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy pozostawiony komentarz. Dodają nam ona skrzydeł.